Safari Park słów - Tłumaczenia przysięgłe, prawne, medyczne i biznesowe. Sprawdzone biuro tłumaczeń z wieloletnim doświadczeniem.

About the author : Kasia Preiskorn

Od zawsze chciałam być tłumaczką. Moje marzenia zaczęły się spełniać już na studiach. Kiedy odebrałam pierwsze honorarium w czasopiśmie “Polska – Poland”, skakałam z radości, bo poczułam się profesjonalistką. Nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele wysiłku i czasu potrzeba, by dopracować się porządnego tłumaczeniowego warsztatu. Wciąż się uczę, pogłębiam wiedzę, wędruję po lingwistycznych ścieżkach i bezdrożach. Porównuję synonimy, badam kolokacje, sprawdzam rejestry znaczeniowe, przymierzam się do translatorkich wyzwań poetyckich i literackich, a czasem tworzę własne teksty. Nieraz trafiam na prawdziwe perełki – ciekawa jestem, czy też cię zainteresują. Zapraszam do lektury.

W części krajobrazowej mojego parku znalazłaby się na pewno ha-ha, czyli ukryta granica ogrodu 1Safari Park słów w formie głębokiego rowu albo uskoku – tak uformowana, żeby wydawało się, że ogród płynnie przechodzi w otaczający krajobraz. Podobno nazwa wzięła się od okrzyku zdziwienia i zawodu, który jakoby wydawali spacerowicze na widok niespodziewanej przeszkody. A jak to słowo brzmi po polsku? Zgodnie z narodowym charakterem! Otóż angielski ha-ha to po polsku aha. Czyli innymi słowy: „A nie mówiłem? Ten piękny spacer nie mógł trwać wiecznie, wiedziałem, że ktoś nam go w końcu sp…” Oczywiście, ta etymologia jest mocno naciągana, ale prawdziwa jest równie ciekawa. Podobno syn Ludwika IV zaśmiał się, kiedy guwernantki ostrzegały go przed niebezpiecznym uskokiem terenu. Po co komu takie rowy? Otóż dawno temu, kiedy nie było kosiarek, wielmoże hodowali w swoich posiadłościach stada zwierzyny płowej, żeby dbały o ich trawniki. Bo wiadomo, że i przytną, i nawiozą… W tym celu kopano rowy z palisadami, które łatwo było sarnom i ich płowym kuzynom przeskoczyć w jedną stronę. Wyskoczyć już jednak się nie dało… Z czasem okazało się, że rowy są piękną ozdobą krajobrazowych ogrodów.

Na koniec, galeria przypadków trudnych: gubbins. Zabawne, stare słowo, które współczesnym mieszkańcom Anglii wcale nie jest łatwo wypowiedzieć. Wprawdzie jest krótkie i pozornie łatwe, ale ma tak gardłową wymowę, że więźnie im w krtani. Nic dziwnego, pochodzi ze starofrancuskiego, gdzie znaczyło kęs lub kawałek. We współczesnym angielskim się rozmnożyło i oznacza zbieraninę różnych rzeczy.

Aha, jeszcze jedno. Na nocnym pokazie dla dorosłych z pewnością brylowałaby fascination, czyli nasza polska fascynacja. Ale nie pytajcie mnie dlaczego. Sami sobie poszukajcie łacińskiego źródłosłowu tego słowa, czyli fascinus. Odkąd go poznałam, bardzo ostrożnie używam zarówno czasownika, rzeczownika jak i przymiotnika…

  • 1
    Safari Park słów